wiatr cichą nutkę śpiewa
jak by tą nutką wszystkie dusze unosił do nieba
ono nieskończonościa otwarte
i ten moment.... pamiętaj...Memento mori
spotykamy się znów przy naszych grobach
wspominany łzę dyskretnie wycieramy
Mateczko Ojcze trudne to chwilę
ogień zniczy to pamięć o Was
modlitwę odmawiam swoimi słowami
głowę nad zimną mogiła chylę
wiem coś się kończy i coś zaczyna
złote chryzantemy na płycie grobu
to ziemskie Wasze domy
zaczął padać deszcz...on w raz ze mną płacze też
nie mogę zapomnieć i nie zapomnę wiem
Mateczko Tatusiu czy wiesz jak mi źle jak tęsknię
i widzę Was wszędzie
Ciebie Matus kiedy makaron kroisz uśmiechasz się tak ciepło
Ciebie Tato kiedy mnie w czoło całujesz
1Listopada ten dzień serce rozdziera
o Panie czy już nigdy nie zabliznisz tej rany
i choć nie wiem jak tam jest po drugiej stronie
to nic ,to nie ważne byle być z Wami