choć opowiem Ci szeptem
ten czas zapiszę wspomnieniem
ta chwila zbliża się
tęsknota rozsadza wnętrze trzymane na wodzy
ciało pragnie dłoni
usta szeptem Twoje imię wymawiają
miłość ona w bólach się rodzi
bólem który słodko boli
bólem który nigdy nie ginie
wargi Twoje spragnione warg moich
dreszcze na kark spadają
a łono spragnione pulsuje
szept pożądania i oczy gorące błyszczące
patrzysz na mnie pełnią oddania
w pamiętniku duszy zapiszę ten czas