nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty177więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 23
Ostatnia gra

Za serce kamieniem

Obiecuję sobie i obietnicy dotrzymam
Nie spocznę póki za krzywdy 
Pomówienia ,obmowę i łzy nie odpowiesz Ty
Udarować sobie nie możemy że przez cały miesiąc byłeś
Jadłeś ,spałeś i piłeś...
Piłeś jak alkoholik i to taki na maksa
Aż żal patrzeć było
Do kieliszka jedną ręką trafić trudno było
Dla Twojego syna prezenty dawałam
A i dość dużą kwotę pżyczyłam
Kiedyś opowiadałeś adresu nie znałeś
Więc oddać jak nie miałeś
Teraz wiesz i co zamiast tego?
Robisz coś tak potwornego
Nigdy bym nie pomyślała
Że człowiek może tak postępować
Tak podle, bezwzględnie się zachować
Teraz wiem że ukryć się przed policją
Gdzie nie miałeś, więc mój azyl wybrałeś
Najgorszy lump ma honoru choć troszeczkę
 I wie jak podziękować,jak się zachować
Ty nawet na lumpa miano nie zasługujesz
I człowiekiem nazwać Cię nie można
Po pierwszej wizycie w czerwcu
Wszystko o mnie wiedziałeś
Nie negowałeś...więc po co teraz wróciłeś?
Wiedziałeś że zakochana byłam
Tego nie kryłam...
Ale na stopie przyjaźni znajomość się opierała
Czego ode mnie chcesz czego żądasz?
O nie już niczego nie będę się bała
Nie jestem sama wiesz dobrze
Mam syna...
Teraz o każdym Twoim kroku 
Odpowiednie władze będą powiadamiane
Kiedy ktoś za serce oddaje kamieniem
Tym samym wymusza by oddać
Ząb za ząb ,oko za oko...
Ja od zawsze poprawnie żyłam
Nikomu nic złego nie zrobiłam
Nikogo nie szykanowałam
Nawet jak krzywd doznałam
W ciszy cierpiałam
Ale czas obudzić się ze snu tego
Powiedzieć... Dość 
I iść za ciosem dopóki
Nie zostaniesz wytropiony
I za wszystkie swoje czyny osądzony
Sam tego chciałeś
Sam tak wybrałaś...

https://youtu.be/M5UqFj-uk78


Zły człowiek

Ostatni raz płakałam przez Ciebie
Już ni jednej łzy
Teraz pomyśli Ty
Co straciłeś i czy warto było?
Kiedyś zrozumiesz jak głupi byłeś
Kiedyś jak wytrzeźwiejesz
Bo picie dla Ciebie to tak jak dla innych życie
O tak życie okrutne bywa
A ci co są źli podwójnie obrywają
To życie porządnie niech po tyłku Cię skopie
Dostałeś bilet w jedną stronę
Powrotu nie będzie...
I kto dwie twarze ma i kto gra
Ten właśnie tak ma
Człowiek jak mówi stare przysłowie
Do końca samego uczy się i uczy
I zawsze jakieś błędy popełnia
Moim było poznanie Ciebie
Zaproszenie do mojego azylu
Wcześniej nikt tu nie bywał
Zaufałam Tobie
I co dostałam w zamian
Zapach przeszłości będzie wracał
Muszę mieć siłę by walczyć z nim
Czy pod taką wredną gwiazdą się urodziłam?
By cierpień doznawać
Ulotne szczęście
Źle ulokowane uczucia
Myślałam że długie rozmowy bez tematów tabu
Dadzą rezultaty
Przecież człowiek jest tak bogaty w uczucia
Lubi je dostawać ale i dawać  też
Ja dałam to co najcenniejsze było
Moim azylem się podzieliłam
Zafascynowany byłeś
Tak ciepło o nim mówiłeś
Zawsze będę tu wracać...
Do końca samego...
Co wyszło?
Nie spodziewałam się że
Jest w Tobie tyle wrednego
Przez miesiąc siedziałeś
Jadłeś ,piłeś ,spales
Nic Cię nie obchodziło
A na koniec za dobre serce
Tyłek mi odrobiłeś..
Teraz wiem przed policją uciekałeś
Dlatego tak mnie jak i mój azyl wybrałeś...
Teraz mój ruch panie...
Zobaczysz co się stanie...
https://youtu.be/tWskCLwIQOM

Pejzaż podłości

Jestem bezdomnym włóczęgą
Bez cienia rozsądku
Zakochanym klaunem
Wykpionym kolejny raz
A obiecałeś...
Słowa nie dotrzymałeś
Baw się swoim życiem baw
Ale wiedz że przyjdzie czas zapłacić
Bo z losem się nie żartuje
Dziś na górze a jutro kto wie?
Wiedz że możesz być w potrzebie
I co wtedy zrobisz ,gdzie się podziejesz?
Mam swoje lata...
I jak powiedziałam 
Do trzech razy sztuka
Ale jak ktoś sam guza szuka
Znajduje...
Zeszłam na ziemię
To już nie ten zakochany świat
Gdzie wszystko wybaczałam
Teraz prawdy kiść zerwałam
Kpić  z siebie i za plecami obmawiać
Nie pozwolę...nie
Smutno i trudno mi zarazem
Ale dam radę
Lepiej późno niż wcale
Nie...ja się nie żale
Dla przestrogi piszę drugiemu
By ślepo zakochany nie był
Bo jak zamiast na człowieka 
Trafi na dwulicowego stwora
To potem tak dusza jak i psychika 
Jest chora...choć przeczuwałam
Ale zrozumieć nie umie
Czemu w dwie twarze się ubierasz?
Co tym zyskać chcesz?
Napiszę jeszcze jedno zdanie...,,kochanie"
Nie wiesz czym jutro Cię zaskoczy?
Zadasz pytanie...co dalej?
Ile osób Ci odpowie ,kto rękę poda?
Ale... To już mnie nie obchodzi wcale
Powodzenia mój Panie...
Ale jeszcze dodam skrycie
Gdybym tak podła jak Ty była
Domyślasz się co bym zrobiła?

https://youtu.be/BzCixpklLqY



Nieujarzmiona natura

Ranek spokojny , parny ,ciężki
Coś wisi w powietrzu
Słońce przypieka ,wiatr powiewa
Rozleniwienie...
Miałam konfitury ze śliwek smażyć
Ale nieraz to proste najtrudniejsze jest
Kiedy pogoda nie taka
Jakieś rozżalenie, niechęć
Zamyślona siedziałam
Jakbym twarze nieznajomych ludzi oglądała
Takie sierpniowe popołudnie
Lecz coś zmienia się pogoda
Od rzeki słyszę ciche pomruki
Boję się burzy...
Sierpień ...wtedy też był sierpień
Nic nie zapowiadało tragedii
Pamiętać będę do końca dni moich
Ten 15 października...
Teraz kiedy tylko burza 
Od strony rzeki nadciąga
I wiatr siłę potęguje
Oj ja już nie bardzo się czuję
Jestem sama na działce...
Ciemność narasta
Strach zagląda w oczy
Bezskutecznie wmawiam sobie
Dam radę...
Nagle niebo błysnęło ogniem
Zaniemówiłam
Wiatr zerwał się ogromny
Gradem sypnęło uderzająco o dach
Głusząc słowa
Ściana deszczu przysłoniła
Obraz lasu i podwórka
Znowu niebo rozbłysnąło
Skulona siedziałam modląc się
By jak  najprędzej się to skończyło
Moja granica wytrzymałości
Rozpłynęła się w bezsilności
Rozpłakałam się...
Nawet nie byłam świadoma że 
Kręcę filmik...
Dopiero kiedy po wszystkim
Z domownikami obejrzałam go
No... Było się z czego pośmiać
Jak mała dziewczynka płakałam
Aż płacz w spazm obracałam
A komentarz jaki do tego był...
Zapewniam rozśmieszył by nie jednego
Tak to bywa kiedy nie gramy
Wyuczonego tekstu nie wypowiadamy
Robimy to pod wpływem chwili
Wtedy do bólu jesteśmy prawdziwi...
https://youtu.be/EfDfDkz2aL4

Cisza i ja

Piękny słoneczny dzień
Od rana siedzę na bujawce
Obok cisza przysiadła
Wiatr cicho szepcze
Jestem sama...
Orzech leciutko listkami porusza
Jestem sama...
Życie głupio uśmiechać się ,kpi
Jestem sama...
Pustka, tęsknota i łzy
Czemu ten los taki wredny jest?
Mój panie ja i tak dziękuję Ci
Za wspólny czas
Za to że byłeś tu
Za rozmowę dziękuję Ci
I za dotyk rąk
Za śmiech i za łzy
Teraz wiem że zawsze
Mogę na Ciebie liczyć
Lecz teraz jesteś daleko
Źle się z tym czuję
Bez Ciebie żadna radość
Mi nie smakuje
I czas wlecze się jak smoła
Czy usłyszysz że moje
Serce Cię woła?
I czeka dnia tego
Tak upragnionego
Kiedy po prostu powiesz
Wróciłem ,tęskniłem, jestem
https://youtu.be/Cbt-g1_HMkc