nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty177więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 23
Ostatnia gra

Gdzie to nowe...

Czy po sobocie niedziela nastaje?
Moja nie...
Zawsze weekendy były na ,nie"
I choć cały tydzień super się układało
W weekendy zawsze coś się działo
Teraz myślałam zaskoczenia nie będzie
A jednak...
Może nie napiszę co i po co i dlaczego
Gdyż mam to na swoje życzenie
Ta noc nasza lecz na niby
Rozmowy,dotyk dłoni...
I niech tak zostanie...
Ciężar czlowieka duszy ile znieść może?
Dajesz przyjażń...lecz co ona znaczy 
Kiedy obłuda?
I ciężko jest na człowieka duszy
Lecz nie bedę płakała...
Jutro nowy dzień wstanie
Na przekór będę się śmiała
W obrazie brzydkiego piękna
Prawda się wyjawia
Szumowiny zebrać trzeba jak na rosole
Się to robi...
By czysty obraz zobaczyć
I zejść na ziemię trzeba...
I  cóz ze splecione dłonie
I słów potok
Słowa jak nóż ranią
Rany na sercu
Decyzja jak kamien
Ale tak muszę ,tak trzeba
Mijam się z przeznaczeniem
Szukając przeznczenia
I krzyż swój własny nieść muszę 
Taki los...już nawet płakać nie muszę...

https://youtu.be/VmkbTLpuxhI


W nieznane

W serca echu miłość się odbija
Ona życiem jest...
Myślałam że już nie zaśpiewa,zginie...
W otchłani marzeń uklęknę w pokorze...
By z nich nie zrezygnować...
I jak po stromych schodach 
Iść wciąż ku górze
W niecodziennych  modlitwach 
Proszę o wiarę
A kiedy łzy szczęścia zalśnią
W  moich oczach
Oddam je by znów powróciły
Ze zdwojoną siłą
O czym myślisz 
Kiedy zaglądasz w moje oczy?
I kiedy ciało pod dotykiem gra?
O kim myślisz
Kiedy tak cicho szepczę ja?
Jakie słowa ważne
A jakie nie?
Kto ma prawo powiedzieć tak
A kto nie?
Jakim echem rankiem miłość się odzywa?
Każda noc jest inna
Jedna taka miła i  taka dziecinna
A ta co się dziś zjawiła jaka była?
I to jest pytanie
I znowu problem
Kto odpowie na nie?
Życie to jak melodie
Jedne radosne miłe i znośne
I takie lubię
A drugie w melancholię ubrane
Takie ponure ,niechciane
Choć słowa nie przychodzą tak łatwo
Ale słów czekamy
Słowem jak mieczem się odcinamy
Kryształowa łza moja
Tak z miłości
Jaki i z nienawiści zrodzona
Po policzku spływa
Czy miłość jest sprawiedliwa?
Czy kochać znaczy szlochać?
https://youtu.be/PCgQRAyrmjc


Emocje i chłód wieczoru

Czym mnie może jeszcze zaskoczyć życie bez nazwy?
Jakie kolory ma dzień co po czwartku nastaje?
Jakie uśmiechy są wysyłane 
Kiedy powieki snem przyodziane?
Jakie słowa niewypowiedziane
Tak skrzętnie gdzieś ukrywane?
Ile mam jeszcze pytać samej siebie
Czy jestem w potrzebie
Brania czy dawania?
Kto usiądzie obok kiedy samotność dokuczy
Kto zada pytanie...
Czy warte jest takie zamyślenie?
Wracanie do tamtych lat kiedy...
Serce śniło...wiem
Za późno to się zdarzyło
Cóż życie nigdy proste nie było
Ono tak inspiruje jak i dołuje
Wczoraj siedząc w ciszy późnego wieczoru
W ogrodzie osłonietym
Modrzewiami i świerkami
Cyprysami i berberysami
Właśnie takie doznania...
Cichy płacz przeszedł w łkanie
Poczucie czasu straciłam
Byłam jak bym nie była
Jakieś nocne ptaki się odzywały
Jak by mi wtórowaly...
Czemu wspomnienia muszą boleć
Czemu zapomnieć ich nie mogę
Wracają nawet jak nie chcę ich wcale
Zapomnieć...
Łapać te chwile które się obecnie
Te szczęśliwe...
Nie jestem sama...
Jest ten kogo kocham...
Więc dlaczego?
No tak i znowu to słynne,,dlaczego''
Przecież wiem że na to dlaczego 
Odpowiedzi nie ma...
Samo życie...

https://youtu.be/TNcAySI861Q

To tylko obłuda

Kim jest człowiek bez miłości?
Ciekawe pytanie...rozpędzone życie...
Nie wypowiedziane zdanie...
Rozmowa długa ,nocne rozważanie
Zrozumienie a nawet słowa danie
Lecz życie rozpędzone wiecznie naprzód gna
Pytanie gdzie jestem ja?
Lecz to nie świat się zmienia
Tylko ten co szafuje słowem
I łatwo mu powiedzieć ''kocham cię''
Można powielać to słowo do woli
Jak widać nie ma to żadnego znaczenia
Smutne kiedy człowiek się dowiaduje
O wielkiej pojemności serca drugiego
Kiedy robi się wszystko dla niego
A on...
Człowiek kochać umie?
Miłość jest jak świeczka...
Wszystko się wypali...
I miłość i szczęście...
Najgorzej kiedy nie ufa się drugiemu
To rodzi się samo
Jakiś strach i domyślania
A kiedy już sprawdzi się
 Co go tak nastrajało
I na własne oczy przeczyta
Czuję się w sercu coś dziwnego
I wcale nie jest to nic radosnego
Obłuda i brak zaufania
I cierń bolesny i pytanie
Po co to wszystko mój panie?
https://youtu.be/ZeE3wjUbiaA

Abra kadabra

Zniewolone serce,oczekujące
Może nie teraz,nie dziś...kłamstwo
Co krótkie nogi posiada
Na co liczyłam?
Teraz chusteczki w użyciu
Na każdym kroku kłamstwo wychodzi
Bo kto raz to zrobił
Robić będzie tak powiadają
Dotyk jak skrzydła motyla
Niech smutek zabierze i łzy
Lecz zostań Ty...i co dalej?
Pogorzelisko...
Teraz wiem,jednym nieopatrzny krokiem
Można zniszczyć wszystko...
Jestem duchowym tułaczem
Lecz czy żebrakiem miłości?
Piękne chwile chcę by tak długo trwały
By były takie nasze i nie przemijały
Kochaj mnie nie za to jak wyglądam z rana
Nie za to jak jestem ubrana
Kochaj mnie za dusze i serce
Ono jest tylko Twoje i tak już zostanie
I nieważne  jest niczyje zdanie
Jak bym miała zaczarowany pierścionek
Jedno zaklęcie...Abra Kadabra
I już się dzieje serce na nowo szaleje....
https://youtu.be/KvL0tXRmQw4