niekochany

 
Rejestracja: 2008-10-29
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Punkty300więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 700
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
14 dni temu

Letnie przesilenie

Czekając na Ciebie
Koloruję nocy czerń zaklętą
Pomiędzy gwiazdami chowając marzenia
Stęsknionych oczu niepewność w gwiazdach wyostrzam

Księżyc w oknie rozpalam
Brodząc w plenerach gwiazd
Mlecznej drogi usłane zakola
Penetruję wołaniem Twojego imienia

Milczę razem z wiatrem
Uśmiech na jego barki wkładając
Przetwarzam zamglonych powiek źrenice
Barykadując swe usta przed nieoczekiwaną zmianą

Wywlekam dłoni ciepło
Przez swetrów rękawy rozprute
Kuriozalnie bacząc na skupienie
Twoich oddechów zachwytem bijących

Idę posłusznie nie tracąc wiary
Pomiędzy dolinami ośmieszeń
Wprost w Twoje ramiona
Których mam tak niedosyt

Jeszcze tylko oczy przymrużę
Polików dołki bliskością wyrzeźbię
Zatrzaski Twych palców ze swymi złączę
Nim piorun zaspawa ust naszych drżenia



O mały włos dziś nie umarłem... Ze strachu o Ciebie...

najprościej.

spoglądam w lustro wczorajszego jutra
Twoja Twarz choć cieszy jest taka smutna
nowych nadziei nie lękam się bo mówisz
ilekroć się poddam Ty moje serce budzisz

wczorajsze razem na zawsze bić zaczyna
jakby falochron co wiarę całą trzyma
idę i szukam na pisaku Twoich kroków
a Ty mi mówisz przestań już żyć w amoku

rozkładam ręce gdzie głowę swoją kładziesz
jak ten włóczęga gdy mówi rano pacierz
przekładam koralik w różańcu pełnym Ciebie
i tak się boję... umieram kiedy nie wiem...

wczorajsze razem na zawsze bić zaczyna
jakby falochron co wiarę całą trzyma
idę i szukam na pisaku Twoich kroków
a Ty mi mówisz przestań już żyć w amoku

a potem jadę daleko poprzez piękno
Twoich uśmiechów wokoło jest już pełno
jeszcze spojrzenie tak krótkie na dobranoc
chwytasz mą dłoń... jak wieczór tak i rano

wczorajsze razem na zawsze bić zaczyna
jakby falochron co wiarę całą trzyma
idę i szukam na pisaku Twoich kroków
a Ty mi mówisz przestań już żyć w amoku


 
miliardem gwiazd nie namaluję oczu Twych stęsknionych ..... tysiącem róż nie zastąpię Twego zapachu...
setką obietnic nie uspokoję Twego serca...lecz jednym słowem mogę sprawić byś czuła się Kochana na zawsze.....

poranna burza

zerwany po nocy
chowam twarz za zasłony ciemnią
broniąc się kurczowo przed świtem
którego błysk pokruszy rąk drżenie

poddając się silnym podmuchom
szlifuję nieboskłonu fragmenty
nie tracąc tchu sercem rozpalam
drwa w kominku się tlące

biegnąc co sił w oczach
gubię włosów kosmyki
i krzycząc tak nieporadnie
tulę... przeszłości fragmenty



jedynym lekarstwem na moje stawy są palce przez Twe dłonie rozgrzane...

Czerń i biel


https://www.youtube.com/watch?v=hrNXHXkSBiE



kiedy znów do mnie przyjedziesz
jak cisza rozdzierając moje sny
zaplatając palce na mych ustach
wyrwiesz moje ciało do tańca - w pocałunku

kiedy znów okradnę Cię z pocałunków
chowając w kieszeń oczu spojrzenie
na falochronie dzikich ust
zagryzę tęsknot fragmenty - nienasycenie

kiedy znów będziemy tak blisko
na wyciągnięcie oddechów
kiedy znów staniemy na przeciw siebie
prowadząc swe dłonie - do grzechu


ironią byłoby słuchać Twych nagich szeptów - stojąc nieopodal




przystanek uczuć

zapachem perfum
gdzieś z daleka wołasz mnie
rozkładasz dłonie
przytulając mocno się
kiedy muskasz moje usta
serce umrzeć z Tobą chce
nie odchodź proszę
ja bez Ciebie gubię się

uratuj mnie i daj mi chociaż słowo
uratuj mnie i bądź moją królową
uratuj mnie niech nasze serca płoną
uratuj mnie już na zawsze chcę być z Tobą

kiedy odchodzisz
moje oczy mokre tak
nie umiem myśleć
memu sercu Ciebie brak
w Twoich oczach widzę jutro
w Twoich słowach czuję sens
jest nadziei znak
który wciąż rozpala mnie

uratuj mnie i daj mi chociaż słowo
uratuj mnie i bądź moją królową
uratuj mnie niech nasze serca płoną
uratuj mnie już na zawsze chcę być z Tobą

chciałbym już umrzeć
w Twych ramionach oddech skryć
by uwierzyć w przeznaczenie
że na zawsze ja i Ty
wiem istnieje jeden sposób
by tej prawdzie nadać sens
to ta wszechobecna bliskość
która ciągle dzieje się...

uratuj mnie i daj mi chociaż słowo
uratuj mnie i bądź moją królową
uratuj mnie niech nasze serca płoną
uratuj mnie już na zawsze chcę być z Tobą



szaleństw nie zliczę, nadziei nie schwycę, by choć kątem oka - uchwycić Twój fragment.