niekochany

 
Rejestracja: 2008-10-29
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Punkty39więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 161
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
45 dni temu

Wrzesień

Bo może to nasza przystań pomiędzy skrzydłami malowana bliskością i uśmiechem...
Bo może to nasza przyszłość okiełznana w nieładzie krzta serca na ustach wrogich spojrzeń

Bo może to nasza rzeczywistość rozpalonych uścisków tęsknota do której co dzień wracamy po nowe nieznane


" Spacerując plażą kopie muszle jak talizmany których nie potrzebuje bo przecież mamy siebie "

(N)K
06.09.2024


Przyzwolenie na zamówienie




Kreśląc serca na Twych ustach
Mozolnie wstrzymuje oddech
Zapamiętując każdy szczegół

Zegar dudni wskazując ranek
Nieostrożnie zabieram rękę
Zaczepiając o Twój dekolt

Miodowy uśmiech wschodem
Splątanie palców przyszłością
Której już niechce puścić wolno...

Niepokój o przyszłość jest codziennym dzień dobry i pocałunkiem na dobranoc.

(N)k 31.07.2024



Nocne ehh

Bo czasem w kłótni między innymi zawierają się nasze codzienne pretensje o których na co dzień nie chcemy pamiętać

15.07.2024
0:27
N(k)

Depcząc teraźniejszości ślady burzymy przyszłości spokój


Noc...


Leżę obok Ciebie

Nie czując Twego oddechu

Zimny powiew tętna

Skrapla na ustach obojętność




Jesteśmy na wyciągnięcie wniosków

A jednak muszę odmówić

I tkwiąc w arogancji tęsknoty

Czekam na Twoje rozgoryczenie




Zegar odmierza frustrację

Mieszając z winą krew

A słodycz wczorajszej porażki

Pcha wenflonu sedno ku zboczom




Skulony w swojej postawie

Upiorny w swej zawziętości

Marudnie karmię umysł zdjęciami

Twa postura pod powieką schowana




Przewracamy się z boku na bok

Nie czując potrzeby zbliżenia

A jednak kąciki ust

Szukają ogarków rozmowy


... Śniło mi się dzisiaj a właściwie wczorajszej nocy ... Że byliśmy ... Że byłaś obok mnie ... Że spaliśmy w objęciach mocy ... A jeszcze na koniec dodałaś tak zupełnie od niechcenia ... Tęsknię za Tobą po cichu ... Tęsknię ... Choć to nic już nie zmienia ...


"Więkość naszych pocałunków była tylko niezapowiedzianą myślą "


W milczeniu zużytych opakowań

Chowali swe twarze w telefonie
Pomimo bliskości w centymetry mierzonymi
Słuchał jak głośno przełyka ślinę
I zerkał na jej nieśmiałe uśmiechy
Pomimo że nie były dla niego...

Bacznie wyłuskiwać próbował
Nuty które powodowały
Mrużenie oczu zachrypniętych
Jednocześnie tłumiąc łzy
Zwodzonym mostem powiek...

" Za parę lat uświadomimy sobie ile nas pozostało w przeszłości "