Właściciele GD, w trosce o swoich klientów, dzięki którym żyją, pewnie całkiem nie źle, kilka dni temu postanowili tak "odchudzić" możliwości pisania przez nas wiadomości do innych, że pozostała tylko możliwość napisania tekstu i przyozdobienie marnym emotkiem. Nie mozna wysłać zdjęcia, nie mozna piosenki, ale za to można wysłać wykrzywionego emotka.???? Dziękujemy, Administracjo GD, bo dzięki Wam, nie możemy sprawiać sobie wzajemnie, drobnych przyjemności.
Jakie piękne i zdroe jest to nasze życie w 21wieku
https://www.youtube.com/watch?v=KAeY0l2a9YQ
Kiedyś,ale nie dziś
Kiedyś stanę na krańcu świata
Kiedyś przyjdzie przekroczyć ten próg
W którą stronę przyjdzie iść
Czy ktoś wskaże w które wejść drzwi
Czy naprawdę św.Piotr bramę mi otworzy?
A może sam Bóg to zrobi?
I pytanie czy poznam go?
Czy taki jak obrazki go przedstawiają
Czy może osiwiał nasz Pan
Patrząc co się na świecie dzieje
A może sobie z aniołami na chmurkach figluje
A może coś smacznego sobie gotuje
I tak zaaferowany tym zajęciem
Że mnie nie zauważył
I pyta zdziwiony...
A Ty po co tu dziewczyno się zjawilas
Wszak nie pamiętam bym Cię wzywał
Spójrz lato nastało
Ptaki śpiewają
W zielone łąki graja
Słonko lica grzeje
Każdy dzień to nadzieje
Więc wracaj na ziemię
Tam miejsce Twoje
Bądź taka miła
Twoja świeca jeszcze się nie dopaliła
Dla Gienka ..
Pisałam kiedyś o pewnej czapce z antenką była ona
Lecz treść o tej czapce i o antence nie była tu dozwolona.. :)
Spotkałam ostatnio na drodze Gienka w kaszkiecie rowerem śmigał
I miał on teorię o tych antenkach, zwłaszcza po kilku piwach..
Gienek otwarty jest na modę, klamerką nogawkę spina
Lecz jak o antenkach zaczyna mówić to rzednie mu trochę mina..
Pytam otwarcie bo lans na te czapki i na antenki nie mija
A Gienek pokrótce mi opowiada że w czapce z antenką tkwi żmija..
Nie lubię gadów otwarcie mówię, obślizgłych, plujących jadem
Bez wódki chyba się nie obejdzie, na rower Gienka siadam..
Może do biedry tam chyba taniej, Gienek na pedał ciśnie
Wchodzimy grzecznie, bierzemy flaszkę i niech mnie piorun piźnie..
Do kasy długa kolejka stoi, w niej czapki z antenką tłumem
Bo farorz chyba też nie dał rady i wcześniej zakończył sumę..
Podsumowując i bez obrazy czapka z antenką żyć musi
Pijemy zdrowie za owe czapki.. o matkoooo ! Gienek się dusi..
Ostatnie nie zaplecione
Namalować ciszę
Nie chcę już słów
Nic nie znaczą
Spychana na margines
Ból...ile jeszcze?
Pytanie .... prośba
Zabierz mnie Panie
Nie daje rady
Wreszcie biel
Nie myślałam że biel
Ma tyle odcieni
Gapie się na nie
Cztery na dwaI ja
Cichy szept aparatury
Przytłumione głosy
Potok łez ,skarga
Nie daje rady
Wyrzec się wszystkiego
By tylko nie bolało
Czy dobro powraca?
Głupie pytania
Ból sens wypala
Kolejny raz badania
Tabletki zastrzyki
Nastawiona na nie
Nie wierzę
Kolejny szpital...
Za oknem szum miasta
Noc się zbliża
Boję się ruszyć
Ból czeka na każdym ruchu
Naszprycowana mega dawkami
Zasypiam,ale nie na długo
Gdzie ten dzwonek ...muszę
Nastawiona na komentarz
Że noc że to że tamto
Zdziwienie nic takiego
Nikt wrogo nie nastawiony choć to noc
Ranek przedstawieni lekarze
Kto się zajmuję kto jest profesorem
Wywiad,uśmiech,dotyk ręki
Zrobimy wszystko by pomóc
Szczypię się ...snie?
Nie będę opisywać dokładnie
Ale jestem pod wielkim wrażeniem
Zarówno pana profesora
Pani doktor opiekującej się mną
Pielęgniarek ,salowych i wszystkich
Ktorzy się mną zajmowali
Napiszę tylko że chodzi mi o Szpital Czerniakowski
Serdecznie również dziękuję pani doktor
Która przychodzi od czasu do czasu
Na dyżury w tym szpitalu
A pracuje w domowych hospicjach
Pani doktor jest Pani ANIOŁEM
I tak do końca będę panią nazywać
Wszystkim chorym życzę takiej opieki
Dziękuję...
Ci o których piszą będą wiedzieć
Nigdy nie używam imion,nazwiski
Pierwszy raz
Nuda zieje na blogach, Tak nudno, że już ziewać się nie chce....
Może uda się to naprawić ????
Każdy z nas ma za sobą swój pierwszy raz, ileś pierwszych razy,
Pierwsza czytanka, pierwszy pocałunek, pierwsza spowiedź, pierwszy ginekolog, pierwszy bilet w tramwaju,
Można mnożyć nieskończenie, ale wciąż przed nami ten pierwszy inny raz.
Co to będzie ? Mój typ w niedzielę, o ile wcześniej ktoś nie wpadnie na ten sam pomysł.
Co można jeszcze zrobić pierwszy raz?
nie czuje się dziś zbyt dobrze
" zżera mnie codzienny stres,uczucia gdzieś się pogubiły .Życie w zasadzie jest proste, tylko my je komplikujemy
XXXXXXXXX
ukryty głód kłamie
ukazuje wciąż szał
kłamie wyklęta świeca
przed zimnym kłamstwem rani jej trupią rezygnację
szkarłatny pył tańczy boleśnie
wspomnienie cmentarza kpi po wspomnieniu z czerwonych upiorów
zdradziecki rozpad widzi zczerniałe chmury
noc cienia widzi po was rozpad
to człowiek
klęczy wypalona świeca
szkarłatna kara ucieka od
chore cienie ostrożnie patrzą na dumny niczym ktoś świat
kamienny boi się
mroczne szaleństwo kłamie
odrzucony ból jest długi jak szatan
płonie z bólu rozpacz
Ciekawe tematy...
Przechodzimy obok ludzi na co dzień, lecz nie zawsze są to osoby czyste i pachnące. Ba nawet bardzo często pod wpływem alkoholu bądź w stanie pożądania upragnionego trunku. Tak, mowa o naszych polskich menelach czy tam żulach. Jak zwał tak zwał. Jak uważacie, ilu takich typowych przedstawicieli nizin społeczeństwa żyje sobie na dzień dzisiejszy w Polsce?
Porozmawiajmy o książkach : Pierwsza książka
Witam.
"Niewiele rzeczy ma na człowieka taki wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafia do jego serca" Carlos Riuz Zafon - Cień wiatru
Ciekawa jestem czy pamiętacie swoja pierwszą przeczytaną książkę? Nie mam tu na myśli Elementarza ani książek które ktoś wam czytał. Mam na myśli książkę którą przeczytaliście sami od początku do końca.
Moją pierwszą przeczytaną książką była "Kłamczucha" Małgorzaty Musierowicz. (Przeczytałam ją tylko raz) Bardzo mi się spodobała, ale nie przekonała mnie ani do lektur ani do czytania. Drugą książką która mnie trochę przybliżyła do świata książek był "Mały Książę" Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Do tej książki wracam dość często, sama nie wiem dlaczego, ale ona nigdy mnie nie nudzi :)
No i trzecia pozycja która spowodowała, że zaczęłam czytać książki regularnie był Harry Potter. Wróciłam do tej serii po 10 latach niestety nie podoba mi się tak jak wtedy.
No właśnie wracacie do przeczytanych książek? Ja tak i nie, ale to zostawię na inny raz.