Pisałam kiedyś o pewnej czapce z antenką była ona
Lecz treść o tej czapce i o antence nie była tu dozwolona.. :)
Spotkałam ostatnio na drodze Gienka w kaszkiecie rowerem śmigał
I miał on teorię o tych antenkach, zwłaszcza po kilku piwach..
Gienek otwarty jest na modę, klamerką nogawkę spina
Lecz jak o antenkach zaczyna mówić to rzednie mu trochę mina..
Pytam otwarcie bo lans na te czapki i na antenki nie mija
A Gienek pokrótce mi opowiada że w czapce z antenką tkwi żmija..
Nie lubię gadów otwarcie mówię, obślizgłych, plujących jadem
Bez wódki chyba się nie obejdzie, na rower Gienka siadam..
Może do biedry tam chyba taniej, Gienek na pedał ciśnie
Wchodzimy grzecznie, bierzemy flaszkę i niech mnie piorun piźnie..
Do kasy długa kolejka stoi, w niej czapki z antenką tłumem
Bo farorz chyba też nie dał rady i wcześniej zakończył sumę..
Podsumowując i bez obrazy czapka z antenką żyć musi
Pijemy zdrowie za owe czapki.. o matkoooo ! Gienek się dusi..
Kolor Fantazji
Status związku: w wolnym związku
Chcę grać z: kobiety, mężczyźni
Szukam: rozrywki
Rejestracja:
Nieograniczony...:)
Ostatnia gra