Biegłem dziś do Ciebie z radosną nowiną w drodze mi się wierszyk z kolorem rozwinął... Motyle spotkałem -siadły na ramieniu, każdy z nich mi przyniósł po jednym odcieniu... Jeden był z radością, drugi z serc widokiem. - wszystkie były lekkie rzuć tu na nie , okiem... Ten zieleń mi przyniósł - na czułkach i słońce widać, że niedawno fruwał gdzieś na łące... Ten w okruszku ciepłym czerwień miękko wtulił zapewne wśród maków ochoczo dziś hulał... Milo było spojrzeć oczom ukojenie... Te barwy ich piękne..chciały ze mną zostać lecz im pomachałem i Tobie je wysłałem...