Mimo kogoś
Kto jest obok
Jestem sam.............
Odwróceni
I dalecy............
W zimnym świecie
Pogubieni.........
Próżno szukam
Próżno czekam
Tęsknię
Jednak sam
Zawsze sam.......
Mimo tłumu
Mimo gwaru
Pośród wszystkich
Zapomniany
Choć w sercu
Coś jeszcze gra
mimo kogoś
Kiedy czekam
To był piękny dzień
Tańczyłam w chmurach
Próbowałam łączyć słowa
Za myślami biec na przełaj
Marzeń puzzle rozsypane
Obraz złudzeń cień zakrywa
Szarość szuka wciąż kolorów
A jutro czeka cierpliwie
Oszronione okna bez jasności dnia
Szukam słońca kto mi je da?
A sen nie zasypia...sen to nie ja
Kroki moich marzeń odchodzą w dal
W horoskopie na sto lat nie odnajdę Ciebie
Radość czy też żal?
Nie pytaj mnie dziś,odpowiedzi brak
Dotyk dłoni został i na policzku ślad
Aleja platanów ta nasza ze snów
Realna czy nie ...nie ważne dziś jest
ONI działali szybko .......
„Niezrozumienie teraźniejszości jest konsekwencją nieznajomości przeszłości”(Marc Bloch)
20 września 1939 r. rozporządzenia A. Greisera nr 1/1939 do wszystkich szkół wprowadzono jako język wykładowy – niemiecki
31 października 1939 roku ogłosił Hans Frank Rozporządzeniem likwidację na terenie GG szkolnictwa "Polakom należy pozostawić tylko takie możliwości kształcenia się, które okażą im beznadziejność ich położenia narodowego"." „Z tych względów wszystkie usiłowania w kierunku kulturalnej i narodowej samodzielności muszą być badane z wielką starannością i krytycyzmem. Uniwersytety i inne szkoły wyższe, szkoły zawodowe, jak również średnie były stale ośrodkami polskiego szowinistycznego wychowania i dlatego powinny być zamknięte... Nauka ważnych z narodowego punktu widzenia przedmiotów jak: geografia, historia, historia literatury, jak również gimnastyka jest wykluczona"
25 listopada 1939 roku program polityki narodowościowej dr. Erharda Wetzla i dr. Gerharda Hechta zatytułowany "Sprawa traktowania ludności byłych polskich obszarów z rasowo-politycznego punktu widzenia"
Grudzień 1939 roku ukazało się zarządzenie o rekwirowaniu podręczników do historii i geografii.
15 maja 1940 roku referat Heinricha Himmlera „Kilka myśli o traktowaniu ludności obcoplemiennej na Wschodzie”. Szkoły dla polskich dzieci powinny uczyć przede wszystkim „prostego liczenia do 500, napisania własnego nazwiska, wiedzy, iż boskim przykazaniem jest być posłusznym Niemcom, być uczciwym, pracowitym i rzetelnym”. „Czytania nie uważam za konieczne”.„Musimy podzielić Polskę na tak wiele różnych grup etnicznych, na wiele części i podzielonych grup jak to jest tylko możliwe”
Nie należy porównywać działań okupanta do działań obecnego rządu. Proszę traktować przytoczone teksty wyłącznie jako historię. Dla czytelników pokolenia ***** *** przypominam, że 2 wojna w Polsce wybuchła 1 września 1939 r.
UŚWIADOMIENIE
Co wy na to?
Ja Jestem na NIE!!! Rozdawaniu naszych pieniędzy na lewo i prawo.
Jakim prawem są dotacje ,zwolnienia ,do mieszkań ala socjalnych ,kredytów 2% itd,itp? Ja Pracuję ciężko i zarobiłem przez kilkanaście ciężkich lat na swój dom ,samochód ,studia dzieci itp. pozycję na rynku.
A tu Rząd nasz rozdaje Nasze wszystkich Polaków pieniążki z podatków .
Oni teraz tacy są dobrzy...kupują nadal naiwnych...
TYLKO JA MÓWIĘ DOŚĆ I ZABRANIAM ROZDAWANIU NASZYCH PIENIĘDZY!!!!
depresja
depresja,wiesz, tak na co dzień, nie tylko od święta. Jest jak klaun, który chce rozbawić tych, co oglądają przedstawienie.
Na życia scenie - osamotnienie. Światła i cienie.
Lecz gdy gasną jupitery i klaun zrzuca maskę, uśmiech gdzieś znika, nikt już nie klaszcze.
Bo prawdziwy spektakl trwa za kulisami. Tam twarzą w twarz walczysz z demonami. Tam noc panuje, ból, niezrozumienie.
Brak swej wartości.Duszy potępienie.Tam pytań za dużo.
Tam nikt nie pojmuje. "Weź się w garść, bądź twardy" - krzyczy i strofuje. "Weź nie udawaj, nic Ci nie będzie.
Wyjdź do świata i ludzi!" Głośne hasła wszędzie...Lecz to nie pomoże, to nic nie zmieni.
W grze świateł, słońca, mroku i cieni.
Tu trzeba zajrzeć wgłąb czarnej duszy.Dłoń, serce podać, nadstawić też uszy. Próbować zrozumieć, obecnym być.By dzięki temu ktoś wciąż mógł tu żyć.
Taxi vs. Policja.
Taka mała ciekawostka i jednocześnie pytanie do Was. Czy to, co poniżej opiszę jest zgodne z prawem ruchu drogowego, czy nie?
Wiem, że mam w znajomych fachowca. ;)
A było dziś tak:
musiałam wezwać taxi, bo brama po derbach Łodzi uszkodzona i jeden z jej siłowników bezsilnie padł pod napięciem radości Widzewiaków, lub rozpaczy Ełkaesiaków.
Mało ważne, kto pokusił się o okazanie swych "sportowych" emocji w ten sposób, istotne jest to, że przy moim budynku mieszkalnym obowiązuje zakaz parkowania. W związku z powyższym, nie mogłam wyjechać swoim autem. Wzięłam taxi.
Nigdy nie miałam do czynienia z sytuacją ( do dziś), gdy czekam na taxi przy budynku, wsiadam i nagle z tyłu smerfny sygnał wizualny i w tle "łełu łełu pingg".
Chcieli wlepić mandat taksówkarzowi, za to, że na moment zatrzymał się pod wskazanym adresem, by zabrać pasażerów.
Przedziwne.
Taksówkarz cierpliwy do bólu, choć na moment nerwy mu puściły, bo zapytał się tych młodych "panów władz", czy klient ma iść do taksówki 200, 300 metrów, bo tu jest zakaz zatrzymywania się?
Zakończyło się pouczeniem.
Nie wiem co dziwnego dzieje się w Łodzi od kilku dni.
Pełno Policji, pełno patroli pieszych. Chodzą wszędzie i wlepiają mandaty. W ciągu godziny spędzonej na mieście widziałam ich wielu...I pan żul dostał mandat za picie piwka pod żabą, zaraz obok zaparkowała pani w bramie (na chwilkę) i też mandat.
Zdążyłam tylko powiedzieć do cór, że za chwilkę i ja dostanę mandat za to, że idziemy z małym psem bez kagańca.
WTF?
Nie ma to jak święty spokój
Ludzie potrafią zmęczyć. A ja nie potrzebuję w swoim życiu emocjonalnych pijawek, żmij, hien, dwulicowców, dręczycieli, szantażystów i podcinaczy skrzydeł. Jestem na takim etapie, że wybieram siebie, spokój, cztery ściany, dobrą książkę i kubek pysznej kawy. Taki swój mały, intymny świat. I co najważniejsze - dobrze mi w nim, przytulnie i wygodnie. Odpoczywam.
Niektórzy mówią, że to starość.
Ja uważam, że dojrzałość.
I rozsądek.
Na pewnym etapie, człowiek ma już dość udowadniania wszystkiego i wszystkim, już osiągnął to co chciał i wybiera spokój....cieszy się drobiazgami , to one sprawiają najwięcej frajdy i satysfakcji.
Jeśli nie potrafisz cieszyć się z małych rzeczy to i duże nie sprawią Ci nigdy radości.
To jest taki etap w życiu, że nic nie muszę, ewentualnie mogę.... ;P
Sukces, czy smutek i samotność
Rzadko mi się zdarza oglądać filmik na YT przez 2 godziny.
Ten jednak obejrzałem pomimo późnej pory, w końcu Krzysztof Porowski pochodzi z moich okolic. Jestem ciekaw Waszych refleksji po obejrzeniu,
Ja odnoszę wrażenie, że pomimo upływu lat sieć powiązań z lat 80- 90-tych funkcjonuje nadal, może zmieniły się tylko metody.
Ciepła lutowa niedziela
Ranek słonkiem mnie przywitał
Niebo jak by wypłowiałe
Ciemne chmury wiatr przegonił
Na wędrówkę zapraszając
Zbyt dużo słów,nie trzeba
Panta rei stojąc w miejscu
Chwila za chwila....czas
Czas się zatrzymał
Dosyć ,dosyć już czekania
Ty i ja pogubione zdania
Jak strach i odwaga
I gdyby choć raz
Zaśmiać się tym złośliwym
Uśmieszkiem prosto w Twoją twarz
Słodko-gorzkie
A może gdyby tak raz
Na poczcie zaległości
Zostawić bezdech tęsknot
W bezładzie poukładać słowa
I dać szansę na samolubność
Rozkładając ramion źrenice
Dając oddech niespokojnym snom
A może wręcz odwrotnie
Dać upust stalowym emocjom
I stanąć przed tobą wprost
Nie obawiając się niejasności
"Bo czasem w życiu spokojny obraz wisielca jest tylko prologiem oddechu bladego"
N(k) 19.02.2024