Myśli wędrują uparte
Obijają się o bezsenność
Czemu nie śpisz
Noc ciemna za oknem się ściśle
Jakiś strach ...on był
Cały czas odkąd się dowiedziałam
Nic nie mówiłam,lecz
Cały czas się bałam
Czemu życie do cholery
Podsyłasz mnie takie numery
Wszystko w kolor szary się ubiera
A ja czekałam...nie spałam
To jedno małe słowo usłyszeć chciałam
Czy go usłyszałam?
Jak chłostanie biczem zazdrość
Się pojawiła
Nigdy tak nie miałam
A może tak naprawdę
Nie kochałam
Złoty krążek na palcu lśnił
Urągał jak by kpił
I ta prośba,pytanie?
Czy zostaniesz ze mną
Do września kochanie?
Tajemnicą osnute to zdanie
Przecież wiesz... kocham
Zostanę...ale trudne to zadanie
Po nocach nie spanie
Siebie torturowanie
Życie piękno daje...lecz
Zagadkami się posługuje
W trzepocze motyla
I serca biciu upływa życie
I nie zawsze to co zakryte było
Ot tak po prostu się odkryło
https://youtu.be/SrKtkD-FdEU