I tak Cię zabiorę daleko
Gdzie nie sięga zło
Ukryje przed ludzkà zawiłością
Zostawimy ten wredny świat
To co było wyrzucimy
Nowy dom postawimy
Nauczę się czytać Ciebie
I od prawej i lewej strony
Nasz dzień będzie szalony
A noce bez końca
Ułoże z ciała Twojego wzory
A potem będę je składała
Będę co dzień coś
Ciekawego odkrywała
Przeszłość zostawimy
Wszak nikogo nie krzywdzimy
Tak to w życiu bywa
Nie raz się odkrywa
To co zakryte było
Wtedy się zdawało że
Prawdziwie się pokochało
Ale kiedy lata mijają
Dochodzi się do tego
Wniosku jednego
To nie miłość prawdziwa byla
I dlatego tak szybko się wypaliła
I żyjesz sobie nie czekając
Na nic szarość otacza
Aż dnia pewnego
Spotykasz kogoś wyjątkowego
I mimo że nic nie planujesz
Tak po prostu się zakochujesz
I coś takiego niezwykłego się dzieje
Dusza skacze serce szaleje
I jeść się nie chce wcale
I sen strajkuje
I tylko jedno masz zadanie
Spotkanie...
https://youtu.be/uH7O8BgKJrQ