Będę szczera do wczoraj byłam sceptycznie nastawiona...do tzw"przyjaźni internetowej"..ale zmieniłam zdanie
Wczoraj ...przez własną głupotę i nieuwagę ..straciłam..prawie całą kasę na bilardzie... nawet nie wiem kiedy przyjęłam zaproszenie do gry na kaskę...
..tak to jest jak się rozmawia jednoczesnie przez telefon i gra,,,,,,,
całkiem w tym momencie zwątpiłam w ludzkie intencje ...bo jak się wszyscy domyslają osoba z którą grałam nie uprzedziła mnie o tym a ja nie przeczytałam co pisze na zaproszonku ..tylko przyjęłam zaproszonko....
ale "palma" naiwnym do których ja należę niestety....
już myślałam że będę kompletnym bankrutem..... ale jak się okazuje..... są tu na grach ..bezinteresowni ludzie ... Przyjaciele... tak to ..prawda ... bo już w godzine po mojej nieszczęśliwej grze... miałam na koncie kaskę
Chciałam ..jeszcze raz podziękować osobie która mnie obdarowała za tak wielki gest...
A wszystkich grających w bilarda ostrzec... nie grajcie tak jak ja ...patrzcie od kogo przyjmujecie zaproszonko... i jakie... ..