Na granicy jestem
Jestem a może już nie
Bezsilność, lęk
Mroczny świat,karetki jęk
Kolejna dziś ...strach
A świat wiosną pachnie
Krzyczy żyj
Zagadką dusza
Rzucona dla wypelnienieCzłowieka
Czasem piękna ,ulotna
Jak róża pachnąca I śpiew słowika
Ale też czarna jak noc
Bez treści,bez jednego wyrazu
Chora...
We własnym ciele brak miejsca
Bezsilność,rozkładają ręce