A kiedy już ruszy ruch
I sygnalizator się zapali
I zacznie mnie znów
Denerwować tłum
Powiem sobie
Zaczynam żyć
I noc będzie nocą
A dzień dniem
I ugotuje obiad
Taki na fest
Znów zechce mi się jeść
I na łóżku całym się rozłożę
Pod pościelą w ulubionym kolorze
Nie będę już w fotelu siedziała
Sama z sobą w szachy grała
Drzwi otworze na dzwonka dźwięk
I ubiorę się nie w dres
Włożę ta sukienkę z dekoltem
Po splotu krzyżowego kres
I już w lustrze nie będę stała
Zmarszczek szukała
Gumki z włosów po zdejmuje
No i nawet się zrujnuje
Kupię wino takie drogie
I zaproszę Cię do siebie
Dalej już nie napiszę
Wiem będzie jak w niebie
https://youtu.be/8h-TjM4PreI