A kiedy tak na huśtawce przysiadam
Chwil kilka
Cieszę się kiedy
Kwiaty jak bogactwa rozkwitają
Rosa jak diamenty nieba
Na ich koronach osiadają
Nie trzeba skarbów szukać
W obcych krajach
Ten największy w swym sercu
Zawsze znajdziemy
Moja baśń ukryta
Pisze się sama
W niej zawsze jesteśmy
W niej raz w górę się wspinamy
A raz w dół spadamy
Dziś w szufladce pierścionek znalazłam
Trzymam go w dloni...za mały
Nie pasuje na żaden palec
Przymykam oczy ... widzę
Kramy odpustowe
Obwarzanki i kolczyki
Lukrowane koguciki i pierniki
No i w specjalnym pudełeczku
Pierścionki z kolorowymi oczkami
A Ty z czerwonym wybrałeś
Taki mi podarowałeś
Jak się cieszyłam
A potem tacy dumni
Za rękę się trzymaliśmy
Ileż wtedy sobie obiecywaliśmy
A świat wydoroślał tak szybko
I marzenia gdzieś się zapodziały
Tylko ten pierścionek został
I wspomnienia...które uśmiech
Na twarz wywołały
Dużo bym dała by choć
Przez chwil parę
Mogła wrócić do tamtych lat
Kiedy taki nie skomplikowany był ten świat
https://youtu.be/3kvmhhqMr2U