W modlitwie nadziei
Że gdzieś istnieje niebo
I ze tam Panie potrzebna Ci
Była córeczka moja
I ze żal i smutek mieszka we mnie
Dnia każdego i cały czas
Zadaje pytanie...dlaczego?
Kiedy tak bardzo się kocha
Jeszcze nie narodzone dziecię
A potem Ty Panie bierzesz
Je sobie ot tak...czemu
Pamiętam ten czas kiedy dni całe
Jak w letargu przy grobie córeczki spędzałam
Nic się nie liczyło...czas nie istnial wcale
Do domu przyprowadzano mnie skostniałą
Nie czułam zimna ni głodu
A dziś kolejny Dzień Dziecka
Misiak czeka i białe kwiaty
I ogromny znicz...tylko tak mogę
Twoje święto upamiętnić
Moja mała córeczko jesteś w sercu
I zostaniesz do końca dni moich
Budzi się dzień a ja we wspomnieniach tonę
Sen gdzieś wagaruje
Łzy cichutko po policzku płyną
Mama moja by się cieszyła
Że wnuczka się urodziła
Bo zawsze dowcipkowała
Że babcią jeszcze nie została
Bo u siostry dwaj synowie byli
Wnukowie to na dziadka
A wnuczka jak się pojawi
Dopiero babcią zrobi
Teraz mamusiu
Masz wnuczkę swoją
Opiekuj się Nią mateńko
Kochaj i przytulaj
Tak jak mnie przytulałaś
Kiedy dzieckiem byłam
Dziś jestJej święto
I dlatego niech każdy
Będzie dobry dla dziecka mojego
I przytuli do serca swego
https://youtu.be/WZHMiS5649w