Mateńko ukochana czas tak szybko płynie
Kolejny rok,kolejne Twoje święto
Serce drży i oczy pełne łez
Wiesz że nie mogę dziś być u Ciebie
Zdrowie nie pozwoli mi
Lecz kwiaty i znicz już pali się na Twym grobie
A mi obraz Twój przed oczami stoi
Tamten dzień ,czuję ciepło Twojej dłoni
Tak mocno mi moją rękę ściskałaś
Całą drogę mi opowiadałaś
A ja tak bardzo płakałam
Do babci biec chciałam
Nic nie rozumiałam...jeszcze wczoraj
Babcia była, a dziś dlaczego pokój zamknięty?
Pytałam i pytałam...
A Ty tak wytrwale tłumaczyłaś
Mimo że już tyle czasu minęło pamiętam
Siedzę za domem na działce
Pośród dziś już tak olbrzymich
Świerków i modrzewi
Cisza, ptaki śpiewają
A ja oczy zamykam widzę i słyszę
Na obiad wołasz ...Gusiu nie chowaj się
Proszę ,zupka stygnie
Wyjdź proszę ...po obiadku
Będziemy się bawiły
Trzeba obiadek zjeść by mieć dużo siły
Nie chcę mamuś otwierać oczu
Proszę usiądź obok na ławeczce
Choć a chwilę małą
Potem zjem wszystko...obiecuje
A teraz pozwól tylko jeden raz
Tak gorąco Cię ucałuje...
https://youtu.be/cVHbEF0yemQ