Ostatnio widzę jak tęsknota się rozściela
Co dzień wyraźniej to widzę
I ta nieskończoność nocy
Mimo słów w nocny czas wypowiadanych
Tęsknota jest na pierwszym planie
Słyszę Twój głos... pamiętam
Mieliśmy być razem
Słodko kwaśny smak,nie każdy go lubi
Chcę biec ciągle do tych ust namiętnych
I do ciepłych rak i ramion wyciągniętych
I mówimy sobie jedno zdanie
Więcej nie potrzeba
A kiedy się to skończy
Wybiegnę boso po trawie
Jak dziecko małe poskakać
Do drzew przytulić się w parku
A kiedy się to skończy
Drzwi otworzę i Ciebie
Tak ciepło przywitam
Jedno słowo wystarczy
Jesteś... witaj
A kiedy się to skończy
Pójdę na spacer z Tobą za rękę
Razem się wsłuchamy jaką las
Dla nas ułożył piosenkę
A kiedy się to skończy
Nieznajomego ciepłym słowem powitam
Bo wirus pokazał nam że człowiek
Człowiekowi nie może być wilkiem
https://youtu.be/iK4BG6CJCrI