Rozdzieleni przez życie
Ja tu ,Ty tam
Ten wredny czas
On chce wymieść nas
Ale my się nie boimy
Walczymy...
Mój obraz spaceru
Z Tobą za rękę
A życie jednym ruchem
Zamknęło tą piękną scenkę
Dziś ulice jak strachem
Zgwałcone...
I samotne ławki jak sieroty
Opuszczone...
Panika rozum zagłusza
W nie malowane pukamy drzewo
Rękawiczki i maski na pierwszym planie
Przyznać musimy że...
Kiedyś co tak bardzo wkurzało
Dziś by się chciało...
Zobaczyć te tłumy na ulicy
I światło zielone na sygnalizatorze
Boże przyszedł teraz czas by się zatrzymać
By poczuć,by docenić
To co niby nie ważne było
A teraz innej wartości się nabawiło
https://youtu.be/4OS0il2c9AU