Och ta dzisiejsza noc
Wierciła się strasznie
Niespokojna jakaś była...
To przychodziła
To gdzieś odchodziła
Zostawiając pytań bez liku
A jedno z nich...
Kiedy ranek nastanie
Wtedy już wstanę pełna pokory
Zagubiony kamień odnajdę
I pójdę przez życie nie pozwalając
By czas mi przez palce przeciekał
Kółko i krzyżyk....co zaznaczę?
Kto zgadnie
Która noga z łóżka wstanę
Czy na tą nogę kapcioszek włożę
Czy będę od rana w świetnym humorze
Głupie pytania w noc co granatem
Za oknem rysuje
Wiercę się samotnie w tym łóżku
Czy tak dobrze się czuje?
Od rana Bob budowniczy
Swój dom buduje
Cegły gorące ,czerwone sortuje
Dodaj mi odwagi ,a nie strofujesz
I kolejne pytanie...
Czemu moja babcia tak
Świetnie gotuje?
Czy trwać w starym życiu
Czy może nowe zbudować
A noc nie folguje ,a noc spiskuje
Chciałam Ci rano przynieść
Mleka ciepłego ...ręka się zatrzęsła
Nie wykonałam zamierzonego
Blizny tworzą się na zdarzeniach
Kurzem pokryte miłosne zwierzenia
A noc nie odpuszcza ...trwa
Może jeszcze raz pomodlę się
Do Ciebie Panie ...i zaproszę
Na tą moją owsiankę
Na śniadanie...
https://youtu.be/0nOOzaq_58s