Za oknem ciemność trwała
A mnie dziwna sprawa
Ze snu wyrwała
Takie dziwne to było
Niby się śniło a tak
Realne to było...
Dziwna myśl mi przez głowę przeleciała
Chciałam sprawdzić co u Ciebie
Tak często niespokojnie śpisz
Może odkryłeś się i marzniesz
A przecież wiesz ...
Nie można Ci chorować o nie
I nagle za Twoim oknem stałam
I tak jak przewidziałam
Kołdra z boku leżała
Tylko okryć chciałam
I dziwne przez mur jak duch się dostałam
Cichutko usiadłam, pocałowałam
I tak zwyczajnie...kochać się chciałam
Delikatnie policzki głaskałam
Potem w szyjkę całowałam,włosy potargałam
Jeszcze bardziej swoje pragnienie pogłębiałam
Piżamkę rozpięłam
Brzuszkiem się bawiłam
A potem tak zwyczajnie głębiej sięgnęłam
I żadna siła nie zdołała zabronić mi tego
Kochałam tak gorąco
Prawie do upadłego
Kiedy zmęczona usiadłam
Obudziłeś się i powiedziałeś
Ach to Ty...
Wiesz opowiem Ci co mi się przyśniło
Nie,nie to mi się nie śniło...
To bylaś Ty
Moja miłość
https://youtu.be/9MWyAdudYT4