Choć przytulę tak czule
Jeden gest a tyle może
Twoje rozmarzone oczy
Nad ranem kiedy sen wybudził
Drżałeś,coś opowiadałeś
Nie bacząc wcześniejszego
Mojego skrępowania
W cienkiej koszulce
Z łóżka wyskoczyłam
By mocnej herbaty zaparzyć
A kiedy wróciłam
Twoje oczy śledzące moje ruchy
Widziałam...
Czy tego się spodziewałam?
Znowu w naszym prywatnym
Świecie byliśmy
W nim tak dobrze się czuliśmy
Te barwne chwile
Cudne jak kolorowe motyle
W Twoich oczach
Piękno malowane
Obłok marzeń na śniadanie
Podany...
Fale szczęścia
Na nowo odkrywane
I dziś z jutrem się wymieszało
I zostało
Gwiazdy szczęśliwe zamigotały
By od teraz już
Wspólną drogę rozświetlać nam miały
https://youtu.be/-b7LdyMlKZ0