Pójdę na wędrówkę po Twoich ulubionych górach
Pójdę choć za górami nie przepadam
Będę Ci towarzyszyła...
A kiedy się zmęczymy na polanie usiądziemy
W słońcu twarze zanurzymy
W oczy tak głęboko się spojrzymy
I wtedy odpowiem Ci na dawno zadane pytanie
Tak tak kocham Cię mój panie
Dawno tak było ale moje serce na próbę Cię wystawiło
Każdego dnia Cię obserwowałam
Nie raz się zastanawiałam czy prawdą to być może
Że mimo tylu życiowych zakrętów jednak życie
Wyciągnęło tego asa z rękawa
Bo jak nazwać Cię mam?
Nasze długie w noc rozmowy
Długie pieszczoty rąk dotykanie
I jak by co dzień nowe nasze kochanie
Czym jest szczęście...pytanie
Ja bez wahanie dziś odpowiem
Na to trudne pytanie...
Ty nim jesteś mój Panie!
https://youtu.be/BwZFUHNjKus