Noc lecz snu nie widać
Duży album wyjęłam z szuflady
Powoli strony przewracam
Pora wspomnień mnie nawiedziła
Fotografie nadal żywe
Chwile w kadrze zatrzymane
Wesołe uśmiechy
Polne kwiatki w bukiet powiązane
Ze spaceru przyniesione
Takie świerże i pachnące
I poziomki leśne w koszyczku poukładane
Szczęśliwe dni i bezpieczne noce
Z Wami zawsze tak było
Z Wami żadno zło w moim domu nie gościło
Teraz tylko sny z zaświatów
Nawiedzają mnie dość często
Inny wymiar w nich jest
Brak miejsca na szczęście
Jutro nie będę z Wami
Nie dam rady i może dlatego
Rozmyślania i albumy
Przeglądam do ostatniego
I ta wierzba ...
Co nas grobem Waszym rośnie
Ona symbolem moich łez jest
Kiedy wiatr gałązkami porusza
Strąca rose jak moje łzy
Za Wami rodzice obficie dziś płynące
Wybaczcie że choroba nie pozwoliła
Bym z Wami dziś była
https://youtu.be/EmcZCiJj-9Y