Pomiędzy pomnikami cicho snują się cienie
Odeszli już od nas na zawsze,na wieki
Wspomnienia krążą z pytaniem sumienia
Jesteście poza kręgiem mojego świata
Kolejne święta...pamięć i zaduma
Dusza mało ceni ziemię...
Ciągle skarbów szuka w przestrzeni
Wszystko mija na tym Bożym świecie
Lecz z Waszym odejściem pogodzić się nie mogę
Za wcześnie mnie zostawiliście
Ból nie mija i tak zostanie do końca mojego
Cisza w koło,wiatr cicho śpiewa
Siedzę na ławeczce zamknięte oczy
Cicho modlitwa płynie
Widzę matuś Twoje pełne miłości oczy
I Twój głos taki spokojny ,opanowany
Nigdy nie widziałam Twojej zagniewanej twarzy
I Ciebie Tato zapamiętam z tych najpiękniejszych chwil
Kiedy mi na każdą gwiazdkę ciekawe książki kupowałeś
I powtarzałeś ,one wszystko przetrwają
To co zapisane na zawsze zostanie...
I teraz jak umie tak piszę by ktoś kiedyś przeczytał
O Was kochani rodzice
O miłości której mnie nauczyliście
O szacunku , wrażliwości...
Moje znicze wzruszenia bladym ogniem płoną
Pamięć nigdy nie zgaśnie
Kocham więc jesteście wieczni
Cmentarna cisza przysiadła obok
https://youtu.be/cqe0YAV8fCU