Moje mosty ze snu zbudowane
Ziarna piasku przez stopy przelewane
Nocne rozmyślanie
Wydarzenia jak w kalejdoskopie przesuwane
Niewyjaśnione wiadomości
Na kolana rzucanie
Spowiedź życia teraz wiem to była
Czemu wtedy się nie domyśliłam
Że tak się skończyła...
Jak można w ślepej uliczce się zgubić
Niby wśród ludzi a jednak
Nie wytrzymałaś zbyt wielki ciężar
Na duszy skrywałaś
Ułudę szczęścia w tych zdradliwych
Spotkaniach miałaś
A potem sama zostałaś
Kiedy mamy wszystko nie doceniamy
Nie widzimy tego człowieka przez
Los przypisanego...szlachetnego,szczerego
Lecz kiedy Go tracimy obsesyjnie myślimy
Odzyskać...niech wróci
Nie ważne że hańbą Go odkryliśmy
Dobre imię brudem ochlapaliśmy
I Ty zostałaś sama z sobą...
Nie wytrzymałaś,nie dałaś rady
Na życie się targnelaś
Straszne kiedy się dowiedziałam
Gorzkie łzy połykam
I zrozumiałam Twoje pisanie
Siebie oskarżanie....pisałaś
Ustąpię tylko jeszcze nie wiem jak
Nie zdawałam sobie sprawy że aż TAK
Jedna myśl mnie prześladuje
Czy uratują?niewiedza zabija
Czy jeszcze napiszesz mi pa
Boże życie to jednak gra
Kto hazardu nie znosi przegrywa
Czy Ty też przegralaś?
Czy dane Ci będzie złego naprawienie?
Przecież już i tak wiele poświęciłaś
Wybaczcie Jej proszę
https://youtu.be/NigotdQPDCA