Codziennie ,niezmiennie
Biegnę do życia
Wyciągam ręce w nadzieji
Spotkania
Koniec lata
Wspomnienie zostało
Noce i ranki z Tobą
Śpiew ptaków co rano
I spacery o świcie
Jakże pięknym było życie
W dłonie łapany czas
Który gnał nie ubłaganie
W zachwycie bliskości
Przysięgi składane
Miłość skrzydeł dodaje
Biegnie ponad czas
Lekka jestem
Unosi mnie wiatr
Z za odsłoniętej firanki
Bliskość ciał
Bukiety polnych kwiatów
Co rano
Długie rozmowy przy
Porannej kawie
Ja i Ty
Nasz świat
Nie potrzebowaliśmy
Już nic
To był ten
Nasz letni czas
https://youtu.be/SrKtkD-FdEU