Przyszłaś dziś we śnie
Tak radośnie mi było
Za rękę jak dawniej trzemałaś
Życzenia mi skladałaś
Tak co roku było jak żyłaś
Wcześniej mnie nie odwiedziłaś
Pragnęłam by sen trwał i trwał
Bym się budzić nie musiała
Bym Cię jak najdłużej miała
Mamusiu ukochana
Bardzo mi Cię brakuje
W dzień wśród ludzi
Nie pozwalam sobie na łzy
Lecz kiedy cisza w nocy króluje
Wtedy smak łez tak dokładnie czuję
Urodziny całkiem inne były
Pamiętam te ostatnie
U babci na wsi byliśmy
Już dzień wcześniej tak tajemniczo
Się uśmiechałaś...
Kiedy pytałam odpowiadałas
Zgadnij...i dalej się uśmiechałaś
Zawsze Twój uśmiech kochałam
Śmiały się Twoje ręce i włosy
I Twoja sukienka się śmiała
Cała Ty śmiechem pachniałaś
A kiedy rano w dniu urodzin się obudziłam
Oniemiałam...podwórko
Kolorowymi serpentynami ozdobiłaś
I polnych kwiatow dużo było
Takie najbardziej lubiłam
W wazonach, wazonikach
Buteleczkach stały
Tak bajkowo wyglądały
I moich przyjaciół zaprosiłaś
Potem ognisko
I piosenek śpiewanie
A na koniec prezent od Ciebie
I taty dostałam...
Do dziś stoi na honorowym miejscu
Patrzę na niego codziennie
I wtedy jestem znowu z Wami
Tak jak w te ostatnie z Wami spędzone urodziny
https://youtu.be/ahoVlwq5O0U