Siedziałam u stóp Twoich
A ty po głowie mnie głaskałeś
Było mi tak dobrze jak dawno nie było
W koło kwitły niebiańskie kwiaty
W oddali cicha melodia brzmiała
Po chwili zapytałeś
Co dziś jemy?
Może dziś odpuścimy sobie
Tą owsiankę na śniadanie
Uśmiechnąłeś się tak radośnie mój Panie
I po chwili już pyszne niebiańskie zajadaliśmy śniadanie
I nic nie bolało i tak codziennie by się chciało
I znowu zapytałeś
Jak ci tam na dole jest?
Nieśmiało odpowiedziałam
Przecież Ty Panie wiesz
Widzisz moje noce i dnie
Widzisz łzy moje
I słyszysz też
No i jeszcze wiesz że niepokorna ma dusza
Nieraz psioczę okropnie
Wygaduje i pyskuje
A teraz wstyd mi ...wiesz?
Przeprosić Cię chcę
Proszę nie patrz na winy
Lecz spójrz na serce moje
Które kocha Cię i nie przestanie
I teraz i wtedy kiedy jemy tą
Owsiankę na śniadanie
I tylko wiara w Ciebie Boże Żywy
Pozwala przetrwać to cierpienie
A kiedy przyjdzie czas
Umrzeć na ustach z Twoim imieniem
https://youtu.be/oG6pEolAKm8