Jak to się odgaduje?
Czy wtedy kiedy wiatr
Włosy rozwiewa?
Szumem liści witają mnie drzewa?
Czy jak słonko na mym ciele rysuje
Czekoladowym kolorem mnie maluje?
Czy kiedy zima...
I śnieg bielą pokryje wszystko dookoła?
Kiedy ptaszkom ziarno sypiemy
Czy może kiedy Ty zadzwonisz
Z daleka z pytaniem
Jak się masz kochanie?
Trudno powiedzieć kiedy szczęścia
Doznanie jest najpiękniejsze
Wszak definicji szczęścia
Jeszcze nie wymyślono
I może dlatego nie wiem
Czy jedno dodać do drugiego
I wtedy definicja sama się ułoży?
Szczęście mimo że ulotne bywa
Chcemy by z nami na długo zostało
I różne nazwy posiadało
Nawet szczęściem takie małe
Zjawisko nazywam...
Z podwórka wczoraj małe krokusiki
Z ziemi kolorowe pączki rozchyliły
Tym samym oczy ucieszyły
Takie malutkie chwile
Ale jest prze mile...
Przecież dobrze wiemy że...
Z chwil się życie składa
Starajmy się z dobrych chwil
Wspomnienia układać
W życiu iść odważnie jasną ulicą
A nie się skradać...
Mieć odwagę prosto patrzeć w oczy
Nie być złą i się nie boczyć
Uśmiech mieć nawet dla nieznajomego
Życzyć każdemu
Wszystkiego najlepszego
Myślę że to pod wyrazem
Szczęście podpisać trzeba... bo
Życie jest taką potrzebą
https://youtu.be/kdZolhyQEpI