Nocą jak kot swoimi drogami chadzają
Po płotach skaczą
W każdą dziurę głowe wsadzają
Do przemyśleń skłaniają
Życie za krótkie by zamartwiać się
Nie szukać deszczu kiedy słonko świeci
Nie biegać po schodach by tchu brakło
Kiedy winda jest
Monolog ,tęsknota ,cytat ,marzenie
Memento mori...
I co mi po straconym?
Czas i tak zabiera wszystko
Złe czy dobre bez negocjacji ginie
Klepsydra nie zatrzyma się
Kiedy gdzieś za zakrętem gubi się rodzina
Ziemia matka przygarnia
Nie odmówi...
Słów kilka przed mowy
I ostatnie namaszczenie
Piszę ...przestaje boleć głowa
Jezioro po brzegi fantazją wypełnione
Nieme sny przez wiatr kołysane
I czułe słowa ,dziś już zapomniane
Patykiem na piasku rysuje bajkowe pejzaże
I znowu posprzątam serce jak co roku
I zasnę spokojnie pozbawiona brudu...
https://youtu.be/Iu14aFdAucw