Odeszli tak nagle, niespodziewanie
Nieraz żal a nieraz gniew
Dziś zastanawiam się czego by nam życzyli?
Jakimi by chcieli byśmy byli?
Pytania i domysły...
Nie dowiemy się przecież
Lecz serce podpowiada że...
Musimy tak robić by...
Dumni z nas byli
Dziś znowu wracają wspomnienia
W płomieniach zniczy widzę kochane twarze
Kołysanie wiatru chłodzi rozpaloną twarz
Zamykam oczy ...wraca tamten czas
Jak cicha pieśń odległy głos
Wołasz mnie mamuś na śniadanie
Ciepły letni dzień...
W białą sukienkę byłam ubrana
Piękne falbanki i kokardki
I włosy w kucyki zaczesane
A ja ledwo wyszłam na podwórko
I sukienkę wybrudziłam
Cicho za brzozą siedziałam
Nic się nie odzywałam
Jakimiś liśćmi tą plamę wycierałem
Czemu mi to się dziś przypomniało?
I tak wyraźnie to widziałam?
Dzień Zaduszny...
Otwieramy swoje serca i może dlatego
Wracają wspomnienia jak obrazy
Przez wiatr przywiane....
https://youtu.be/cBd2-9qWo3A