W polne kwiaty wystrojone
A wiatr zalotnie włosy rozwiewa
Falbankami spódniczki zarzuca
W błękicie nieba szczęście odszukać
Ponad chmurami tam gdzie już nie ma trosk
Spotkać mogę miłość
Zapomnieć te złe dni...
W puste dłonie połapać te lepsze
Kiedy siedzę w ciszy październikowego dnia
Płyną we mnie pejzaże
Łany pół złotych
Z kłosem co żółcią dojrzewa
Miłość jednak daleka
Od marzeń ucieka
Płyną we mnie wiersza strofy zapisane
I znikają jak senne miraże
Jakże szeroki Twój świat
Moja tylko leśna ścieżynka mała
Wśród leśnej głuszy zdeptana
Tak dawno nie odwiedzana
Idę...pytam...dokąd?
Nie wiem sama
Las mnie tuli śpiewem ptaków
Wrzosów fiolet,zapach sosen
Idę dalej,bo ja wiem
Tam właśnie mieszka spokój
https://youtu.be/MK5G-u1IqHc