Cichutko siedzę na bujawce
Podglądam wiewiórki skradający się po orzechy
Puste obietnice rozpamiętuje
Po raz pierwszy od tamtego czasu
Piję piwo... to odkryte ,ulubione
Staram się wymazać wspomnienia
Tłumaczyć sobie...
A jednak nie umiem zapomnieć
Łzy na klawiaturę spadają
Wstydem przed moim dzieckiem się podpisuje
Nikt nigdy nie przestąpił azylu mojego
Czy Ty to pojmujesz?
Dziś wszystko jest szare
Wtedy było w złocie
Lepiej by mnie nie było...
Serce krwawi i łzy po twarzy płyną
Radość odeszła ,strzępy duszy zostały
Lepiej by mnie nie było...
Wstydu bym nie doświadczyła
Nigdy więcej już nie będzie tak
Wiele nie zabliźnionych ran
Ten wspomnień żar
Ale nawet w snach nie odwiedzisz mnie
Dziś to był ostatni raz...
Chodź z samotnością trudno zaprzyjaźnić się
Ale postaram się
A Ty żyj tam...
Ale wiedz przyjdzie taki czas
W myślach wracać będziesz tu nie raz
Do końca swych dni
Jak cień Twój będę szła
Oszukiwać możesz ile chcesz
Ale przed samym sobą nie uciekniesz
O nie...
https://youtu.be/8Ji7V_gPFUU