Płyne obłokiem błękitnym
W dzwięku skowronków melodii pięknej
Mijam pola w kwadraty obsiane
Łąki zielone, miedze i drogi
W tęsknocie dłoni zabrać je chcę
By mogły w dotyku czułym
Uspokoić serce
Nic więcej nie chcę
Choć chwilę zobaczyć Cię w locie
I po co mi było aż tak pokochać?
Czy iść samotnie w nocy bez gwiazd?
Jak kochać słońce kiedy w sercu żal?
I pytam po setny raz
Skąd przyszłaś miłości ma?
Noc kolejna bez snu
Minuty pogubione, czekanie na świt
W chaosie pędzących chwil
Zdarzeń moc...taki świat
Zapytasz... Gdzie jest Twego domu próg?
Nie martw się...nie raz tak jest
Mój próg niech domem będzie Twym
Zapraszam banito mój...
Tu znajdziesz ciepło i uśmiech
Więc nie bój się ...wchodź...
https://youtu.be/Q2YxSEuPMbc