Próżna ucieczka przed przeznaczeniem
Błądzący cieniu...Karty rozdane
Kto wygra?... Nie wiem
Życie... Jeden umiera a drugi się rodzi
Marzenia senne ścielą sie cieniem
Zaklęta w duszy uparta chwila
Nad przepaścią staje... zaprasza...podejdz
W oddali jakiś żywioł wyje
Nadciąga szybko, ogarnia duszę, nogi i szyję
Wyciągam ręce, próżnia w około
Nikt nie przyszedł, nikt nie zawołał
Odchodzę w mroczny cień zapomnienia
Czy są źli ludzie zapytam jeszcze
I też odpowiem na to pytanie
Nie, o nie są tylko nieszczęśliwi wiecznie
Życie to drwina...
Lecz trzeba wam wiedzieć
Że nawet jak czarny kolor dominuje
Pomóc może jeden uśmiech
Jedno słowo...
Wtedy chce się rozpocząć wszystko
Na nowo...
https://youtu.be/OqFyXQy2SD0