Wieczór jeszcze taki młody
A w szklance alkoholu już brak
Napij się myślałam...
Zniknie świat
Lecz on dalej pędzi,gna
Już nie wiem w którym miejscu jestem ja
Nie zakazuj mi płakać...wiesz
I tęsknić nie zakazuj mi też
A życie płynie dalej...
Co karą a co darem jest?
Wiem że są rzeczy których żaden czas
Nie zmieni i nie zabierze
Wokół mnie tak życie jak i śmierć
Za szybko żyjemy...
Nieraz co ważne wypuszczamy z rąk
Choć wiemy że zawrócić się nie da
I to właśnie jest bieda
Czy powiedzieć nie
Czy krzyczeć tak
Napraw mnie, poceruj ,naszyj łatki
Cierpliwością mnie utulaj
Jeśli jest na moją chorobę lek
Nie podawaj mi go
Ja do ostatniego tchnienia
Chcę pamiętać że kochałam Cię...
https://youtu.be/afNVzGy1tGo