Budzą go ptaki
Wraz z nimi budzę się i ja
Dziękując Panu za ten cud
Witania dnia nowego
Szczególnie teraz kiedy
Kogoś realnie poznalam
Kiedyś szukałam definicji szczęścia
Dziś już ja znam...nie pytam
Sami musimy szczęście okreslić
A kiedy już go znajdziemy
Musimy starać się przenieść go
Przez całe zycie...
Ono kapryśne i ulotne bywa
W każdym nowym dniu
Musimy mieć nadzieję
Nie tylko na dziś,ale na lata całe
I nic to że nie raz wiatr szaleje
Tak chciała bym byś był
Całym moim światem
Wiosna ,zimą,jesienią i latem
Gdzieś na innej galaktyce
Kiedyś się spotkamy
Tam nie będzie różnic żadnych
Tam miłość nie będzie zakazana
A ja wykorzystam to
Od wieczora do rana ....
I od rana do wieczora...
Wiesz że bez miłości
Jestem tak bardzo chora
https://youtu.be/XwQwtcrchh4