Znowu wiosną słowik nuci
I skowronek w locie
Mi nad głową trele śpiewa
Jak co roku świat się budzi
Ale mnie ciekawi co
Mi wiosna da w prezencie?
A ja dziś Ci namaluję zieloną kredką
Las zielony sosny i jałowce
Namaluję łąki przyprószone szronem trawy
I wesołych śpiew wróbli szarych
Namaluję kolorowe krokusiki
W kiełkującej trawie
Żółtym słonko co na górze świeci
Coraz cieplej ziemię grzeje
I moj uśmiech taki szczery
Gdy do Ciebie się śmieją
A Ty namaluj mi kolorowych kwiatów moc
Namaluj mi dzień i noc
I niebo błękitne i szum fal
I zachód słońca i niezmierzona dal
Maluj mi pastelami świat
Chcę widzieć od dziś jasne obrazy
Takie czyste bez żadnej skazy
Proszę zabierz mnie tam
Gdzie nie ma bólu i łez
Gdzie cisza ukoi mnie
Ty wiesz że gdzieś na świecie
Jest takie miejsce
Nie chcę już niepotrzebny słów
Spalmy je i już więcej
Nie używajmy ich o nie
Proszę od dziś weźmy te nasze
Te co radość dają
Te co do życia zachęcają
A kiedy tak się stanie
O nic już więcej nie będę prosiła
No właśnie wtedy szczęśliwą bym była