Nie zakazuj mi nigdy by nie kochać Cię
A może to wszystko jest snem?
Wszystkie nieprzespane noce
Oczy ubrane we wszystkie nasze marzenia
Wtopieni w noc pragniemy by czas się zatrzymał
Najmniejsza moja cząstka zawsze jest w Tobie
Gdybym wiatrem była powiała bym do Ciebie
Z uczuciem jak huragan
Usiadła bym w Twoim ulubionym fotelu
Patrząc jak spokojnie śpisz
Czym jest miłość zapytam?
Słucham co mi powiesz?
Miłość to niebiańskie dni
To przypływy i odpływy
Zatrzymaj mnie otul
W zapomnieniu ust rozkoszy
Poukładaj i wyprostuj ,uczyń faktem
Bo sam bezsilnym jestem
Bez ciebie żyć nie chce
Uratuj mnie niech nie zginę
W tym podłym świecie
Powiedz mi głośno
Że kochasz mnie
Droga przeznaczenia już
Niedługo spełni się
Wyciągnę dłonie
Pustki już nie będzie
Spotkamy się
Nie potrafię już chcieć mniej
I dawać też mam wiele
Już niedługo
Miłosną drogą będziemy kroczyć
I to o czym pisaliśmy
Teraz w realne szaty ubraliśmy