Czy już zawsze tak ma być?
Przecież wiesz dużo czasu trzeba
Żeby poznać jedno drugiego
Ostatnio już nie biegnę, nie marzę
Nie chce kolejnych oskarżeń ,niedomówień
Miłość choć wielka i zaborcza była
Ale nie raz rezygnuje,siedzi w kącie kalkuluje
Takie piękne sny miała tak mocno kochała
Czemu chce się jej tą miłość zburzyć
Wyrzucić, nie wierzyć ,zawrócić
Już nie jest tak jak było ,to się zbiło
A kiedy skleisz rysa zostaje
Po domu się snujesz bo ta miłość była wyjątkowa
Jedyna długo oczekiwana tak inna, taka kochana
Dużo czasu będzie to trwało żeby normalność wróciła
Czemu ludzie zdrowi potrafią tak życiem szafować
Kręcić manipulować...
Przecież nie można nikogo szantażować
Czy jak ma sie problemy to w piciu trzeba je chować?
Opowiadać że nie ma się motywacji
Oj gdybym ja w takiej była sytuacji
Czyli zdrowie by mi dopisywało
Czy to nie jest motywacja
Kiedy jest się zdrowym góry przenosić można
I cieszyć się każdym promykiem słonka
I każdym dniem i robaczkiem najmniejszym
I listkiem co z drzewa spada
I dziękować Panu naszemu
Że pozwola być na tym świecie
Mimo tylu prośby i opowiadań
Trudno mi trafić do serca Twego
Już walczyć przestaje już się poddaje
Nawet nie walczę juz o zdrowie
Nie ważne terminy operację, to już było
Ile Pan da będę chodziła
A kiedy już nie dane mi będzie
Wiem ,od dawna wiedziałam co zrobić mam
Jest takie miejsce ,od dziecka je lubiłam
Ostatni raz pojadę tam...
Tylko powrotu już nie będzie...