nie będę płakać,nie dziś
słonko za chmur wyjrzało
jak by się do mnie uśmiechało
świat mimo że jest zły
nie raz potrafi osuszyć łzy
proszę cię świecie dziś
oddziel mnie od miłości
nie stawiaj mi już nikogo na mej drodze
zlituj się bo nie chcę więcej cierpienia
do tej pory żyłam swoim życiem
miłością córeczki,dbałam wychowywałam
taką przykładną mamą byłam
choć grzechem by było że nie marzyłam
kiedy noce bezsenne były...
wtedy prosiłam...o Panie postaw na mej drodze
kogoś jedynego nie przeciętnego
jakiś czas to trwało aż...dnia pewnego dnia się stało
ciemne barwy w jasne zamieniło
inne życie się we mnie wlało
dni jak w bajce były,tyle szczęścia i radości
aż się bałam...często powtarzałam
,,uszczypnij mnie,,...że to nie sen
i że kiedy otworzę oczy,pustka przywita
mówią że kobieta siódmy zmysł posiada
tak prawda to szczera,ten zmysł był ,podpowiadał
i mimo planów i planikow ,wyjazdów, prezencików
tu ważna sprawą zdrowie się okazało...
i ono jak by przeważyło,mnie na boczny tor postawiło
dziś już nie chcę niczego,tylko by mniej bolało
i by znowu żyć się zachciało
i ma prośba o Panie...niech już jem te płatki na śniadanie
ale nie stawiaj mi nikogo na mej drodze
niech nadal żyje w smutku ,ale bez bólu
co to serce to rozdziera
i na ten ból cholera lekarstwa nie ma....