leżysz bez ruchu żadnego
ja się dziś Tobą zajmuję
zacznę od pocałunków
...delikatnie
...dłonie we włosach
...po twarzy rysuję
...zwiewne ruchy
...zaglądam Ci w oczy
...jak kotka ocieram się
widzę Twoje podniecenie
chcę byś pragnął tylko jednego
lecz nie teraz ,o nie,jeszcze nie
dziś dyrygentem jestem ja
spoglądam w Twoje pociemniałe oczy
i niecierpliwe ciało
a moje dłonie gładzą brzuch
...ukrakiem jak by przez przypadek
...zatrzymują się na męskości
...wracają jak by zawstydzone
...do brzucha i piersi
oczy coraz ciemniejsze,płonące
nagle jeden ruch
jestem nad Tobą
czuję Twoją męskość
nie,nie jeszcze gram
a Twoja niecierpliwość faluje
cichy szept
oplatam Cię mocno
nie liczy się świat
szybko,szybko,prędzej
spragnieni siebie
nie długo trwa ten taniec ciał
leżymy spełnieni
uśmiechasz się
wiem było Ci dobrze
tak jak i mnie...