szronem wita poranek niedzielny
zegar cicho tyka...leżę
oj jak cudnie wyciągnąć się w ciepłej pościeli
tak szczerze,to tęsknię już za Twoim dotykiem
którym budziłeś mnie co rano
za uśmiechem co w sercu ogień rozpalał
wiesz że jesteś moim majem
który serenady śpiewa
Ty jak promyk słonka rozgrzewasz
ubierasz szare życie w kolory
nie pozwalasz na zwątpienie
jesteś moją deszczu kropelką
potrzebną spragnionemu
zastygam z tymi myślami
chcę by mi dziś towarzyszyły
w ten niedzielny leniwy czas
nie chcę by nasze życie biegło ślepym torem
w życiu różnie jest...ale i nie zawsze jest na nie
i kiedy zima nadchodzi
częściej pragniemy rozmowy,dotyku
proste słowa...sztuka kochania
cisza przed burzą...sztuka fruwania
więc już nie zwlekaj
rzuć tamte strony
usłysz wołanie
stań nagi przede mną
niczego nie zabraniaj.........
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra