jak skryci kochankowie spragnieni pieszczoty
znowu noc nadchodzi ciemna i zła
nie pytaj czy chce...
serce nie sługa
czas płynie za marzeniami
opowiadaj mi ,szepcz
mów chcę tego
czas rozgrzeszenia
podaj dłoń
tyle pytań i pusta poduszka
kim jestem?
czas na refleksje...
dziękuję Ci Boże
dziękuję za ptaki
dziękuję za dzień
i za burzę dziękuję
i za cień...księga życia
zapisany każdy dzień
i autor i czytelnik to ja
wiedź miłość nigdy nie umiera
o nie
nie raz upada nie raz jest słaba
to chwilowe
lecz potem wstaje silniejsza,bogatsza,trwalsza
usłysz mnie
gdzieś za zakrętem mój drogowskaz został
i bańki mydlane rozwiał wiatr
wszystko tak jakoś jest
i te listy w szufladzie schowane
nigdy nie wysłane
kartki na żółto pomalował czas
