i po co pytasz mnie o imię...
nie powiem, nie wyjawię...
bezimienna postać snująca się
w pół mroku...
w huraganie wspomnień dzień przemija
myśl za myślą goni i pytanie
czy w końcu zdobędę się na wyznanie
tyle lat minęło,sen na jawie
zasłonięte oczy szczęścia nie widziały
zamiast bliżej to się oddalały
niemożliwa miłość,zakazana
dziś już prosta,lecz czy wskazana?
wizja piekła czy nieba...prawda nieznana
myśli urywane...
za daleko znów by się odnaleźć
cisza dusi,usta drżą
i każdy skrawek ciała ogniem parzy
odpowiedź poznasz tylko Ty
choć pogubiłam ścieżki i zatarłam ślady
serce jednak nadal maluje obrazy
napisz do mnie...nie podrę listu ,przyrzekam
opowiem o strachu i smutku opowiem
nie będę ukrywała...
opowiem jak zawsze kochałam
wymaluję świat słowami
rozkocham dotykami
rozśpiewam kwiatami
wszystkie myśli poukładam w pacierze
wraz z wiatru tchnieniem wyjawię Ci
moje marzenie
niewypowiedziane słowa jak potok popłyną
tylko słuchaj bo nadeszła ta chwila
dłużej już nie będę udawała
dłużej już nie będę w ciemnym kącie
samotnie łzy połykała
przyciągnij więc szerokim gestem
do serca swego i powiedź...nareszcie
tak długo czekałem...jesteś
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra