Znalazłem jakiegoś Adriana Konieckiego. Chiałem zobaczyć gdzie mieszka, więc wszedłem na nasząklasę. Mieszka w Mstowie, ale chyba to nie jest Twój syn, bo jego mama ma na imie Jagoda a nie Laura. Wiesz....ja rozumiem czemu nie powiedziałaś mi jak masz na imię na początku(chociaż nie wiem czemu, bo co to zmieniało), ale znamy się tyle czasu przecież. Okej... może nie spotkamy się nigdy w realu, może ta nasza znajomość będzie wirtualna, ale zawsze od początku traktowałem Cię jak dobrą koleżankę, potem przyjaciółkę i to, że to jest tylko monitor nie miało dla mnie rzadnego znaczenia. Zawsze starałem Ci się mówić prawdę, rzeczy takie o których nie wie nawet moja rodzina czasem. Zawsze próbowałem być wobec Ciebie w porządku. Zawsze życzyłem i będę życzył Ci jak najlepiej, bo Cię bardzo lubię. Zrobiło mi się trochę głupio, może trochę przykro. Nie chodzi tu o imię, bo Laura czy Jadoda to wszystko jedno(wolę nawet Jagoda, lepiej mi się kojarzy), ale o to, że chyba mi nie ufasz i to mnie trochę zabolało. Czego się bałaś, że jesteś super malarką(rewelacyjnie malujesz nawiasem mówiąc) i będę wszystkim o tym peplał ( ja nie z tych ludzi, wystarczyło tylko powiedzieć nie mów i tyle).
moje_ja
Rejestracja:
:)
Ostatnia gra