Drogi komputerowy czytelniku,dziś posurfować chcę w temacie,
internetowych flircików i afer,powstałych z klikania na czacie.
Byli raz sobie: chłopiec niemłodyi młoda przepiękna dziewica,
co spotykali się na czacie,nocami przy blasku księżyca.
Ona miłosne słała mu ikonki,on kwiatki jej w bitów wiązankach,
tak się kochankiem stał tej dziewczyny,a ona jego kochanką
W pieszczotach tonęły im monitory,aż procesory zaczęły wzdychać,
on trzymał ją w online za myszkę a ona go za joystycka.
Żyliby pewnie długo i szczęśliwie,lecz mąż jej, szalony z zazdrości,
odłączył modem od komputera i tak był koniec miłości.