jes555

 
Rejestracja: 2009-06-18
O przeszłości należy pamiętać , ale nie warto nią żyć !!!
Punkty36więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 164

jes555

Podniosłem powieki i za pomocą spinaczy ,wreszcie wszystko widzę . Chcę wstać bo okazało się , że spałem twarzą na klawiaturze....To co mam w głowie podpowiada mi co robić ...... A że siedziałem na fotelu dla graczy oczywiście na kółkach , obrałem azymut na narożnik bo był najbliżej , parę ruchów nogami , chyba nogami ? ,nie sprawdziłem ,  i leżę tak jak lubię ... Oglądam jakiś film w szkiełku i wtedy ta myśl ! . To koniec , więcej już nie dam rady... Spinacze rozgrzały się do temperatury schowka u dziewczyny w ciele . Gałki oczne szaleją po pokoju ...nagle JEST mój cel , daleko ode mnie .  Odległość powoduje napływ łez do oczu  . Moja radość zmieniła się pieśń pogrzebową .W głowie zasuwa mi pomysł , mój mózg , o ile tam jeszcze jest, jak ślimak Winniczek , gdy zobaczy gdzie jest , pomysły jak dojść do tej strefy , nie łamiąc  kości . Po pierwszej próbie wstania ,i ostatniej , wylądowałem jak deska przewrócona na drugą stronę , łamiąc sobie po raz wtóry nos . Krew się leje jakbym w nosie miał jakiś zawór. Ostatnim wysiłkiem doczołgałem się ,dobre 1,5 metra ,do komórki . Nie widząc już prawie nic , udało mi się wcisnąć - sąsiadka .W  14 sekund pokonała drogę do mnie , chyba nowy rekord . Głosem przerażonej chciała dzwonić tam gdzie zawsze dzwoni jak mam doła w nocy i po całym mieszkaniu spływa Metal . Uprosiłem Ją aby nie dzwoniła bo nos się sam przestawił , taki miękki już był . Gdy  poszła po ręczniki i opatrunki . Ja  zaprawiony ze strukturą nosa , wyprostowałem go umieszczając  na swoim miejscu .Wracającą sąsiadkę poprosiłem o mój cel , dzisiejszego dnia .Coś tam klęła pod nosem , ma kobieta racje  pokląć trzeba w tym życiu .Stanęła przede mną ,jakby czekała co robiłem całą noc, po co Ci to wiedzieć , pomyślałem...